sobota, 22 lipca 2017
Lalki od Weroniki
Przyjechałam na pomorze do siostry i zgarnęłam lalki od siostrzenicy, która bardzo kibicuje mi w mojej pasji. Niektóre były w kiepskim stanie.Musiałam przyciąć włosy,potraktować je wrzątkiem i wyszorować,ale są fajne. Mam wreszcie wymarzoną Steffi w ciąży,choć niestety bez bobasa, ale brzuch jest, więc to jest najważniejsze. Stara Stefka też jest super,taka inna,vintage.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz